Kończy się marzec, kończymy też urodzinowe świętowanie. Zapraszam do udziału w ostatnim konkursie z okazji pierwszych urodzinek Klubu Kolacyjnego Na Cztery Widelce! Na zakończenie mam dla Was kosz przepysznych nagród firmy Luks Pomada! Mnie ich smaki oczarowały, a do tego te urocze słoiczki...połączenie idealne - zarówno jako dodatek do bagietki i kawki, jak to wytrawnego lunchu. A z czym Wy zjecie zawartość ich słoiczków?
Takie jest właśnie smakowite zadanie konkursowe - wejdźcie na stronę firmy Luks Pomada, wybierzcie czatni, na który macie chrapkę, i napiszcie w komentarzu do tego posta, z czym byście go połączyli? Nagrodzimy najbardziej kreatywne połączenia ! A nagrody mam aż dla trzech osób!
I miejsce: zestaw czatni: korzenny pomidor, imbirowa śliwka i orientalny rabarbar, oraz dwa słoichki konfitur - czerwona porzeczka i zielony pomidor.
II miejsce: zestaw czatni - korzenny pomidor, imbirowa śliwka i orientalny rabarbar
III miejsce: zestaw konfitur: czarny bez i rabarbar
1. Konkurs trwa od 25 do 29 marca.
2. Aby wziąć udział w konkursie, należy wejść na stronę Luks Pomada, wybrać dowolny czatni (korzenny pomidor, imbirowa śliwka lub orientalny rabarbar) i napisać w komentarzu do tego posta, z czym by się go podało - NAGRADZAMY NAJBARDZIEJ KREATYWNE POŁĄCZENIA SMAKÓW!
3. Nagrody od firmy Luks Pomada (przedstawione powyżej) otrzymają trzy wybrane przez nas osoby.
Ja wybieram zdecydowanie sliwkę z imbirem i dodałabym jej do pizzy tzn posmarowałabym nią ciaato i dodała cebulę, boczek, rukolę i sos śmietanowo czosnkowy ;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za literówki, ale pisałam to z telefonu :) Pizzę posypałabym jeszcze gorgonzolą! :)
UsuńJa zdecydowałabym się na orientalny rabarbar i dodałabym go do do spaghetthi słodko - kwaśnego :) z mięskiem oczywiście!
OdpowiedzUsuńDla mnie śliwka imbirowa doskonale współgra z pieczenią wykonaną z ligawy wołowej przyrządzoną w brytfannie w sosie własnym:) Świetnie komponuje się także na talerzu, pod względem barwy. Dla mnie króleskie danie na te Święta!
OdpowiedzUsuńLuiza Magda
Nawet nie muszę się zastanawiać. Oczywiście śliwka z imbirem! Na śliwki mam ostatnio fazę, a w połączeniu z imbirem będą w sam raz na ten zimowy czas! :)
OdpowiedzUsuńCzatni imbirowa śliwka dodam do polędwiczki wieprzowej, a właściwie to uduszę w nim polędwiczki... Zmieszanym z bulionem, wrzucę do tego lekko zbite plastry polędwicy i będę dusić i gotować i redukować, aż zrobi się cudnie karmelowa, śliwkowo-imbirowa glazura oblepiająca mięso!
Z takim połączeniem po prostu nie można przegrać, jest PRZEpyszne!!
Ja wybieram korzenny pomidor i podałbym go z cordon bleu z bakłażanem i mozzarellą :)
OdpowiedzUsuńJa zajadam się orientalnym rabarbarem razem z tostami z serem smażonymi na maśle i jajkiem sadzonym (na miękko oczywiscie). Ciekłe złoto rozlewające się na kawałki maślanych tostów posmarowanych czatnejem - Niebo w gębie ;-)
OdpowiedzUsuńJa również zdecydowanie wybieram imbirową - śliwkę! A podałabym ją jako dodatek do pieczonej białej kiełbasy z dodatkiem cebulki i kandyzowanej skórki pomarańczowej. Taki polski czatni myślę, że idealnie będzie współgrał z tym daniem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam na śniadanie Imbirową śliwkę w omlecie a'la Julia Child, posypane szczypiorkiem. Połączenie warte grzechu!
OdpowiedzUsuńO tak:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=420967121320669&set=a.266400870110629.63875.184804781603572&type=1&theater
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDelikatnie soczysty burger ze świeżej włowiny z gorgonzolą i konfiturą z czarnego bzu, POLECAM!
OdpowiedzUsuńImbirowa śliwka. Mója faworyta! Myślę, że do niczego bym jej nie dodała... nie zdążyłabym. Pochłonęłabym ją w całości za jednym razem!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście kwaskowaty rabarbar na toście ze słodkawym serem gorgonzola i goryczkową rukolą, a do tego lampka czerwonego, wytrawnego wina :)
OdpowiedzUsuńśliwka z imbirem i bakłażan grillowany-pycha.
OdpowiedzUsuńcasablanca12@wp.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUsunęłam, bo się zapędziłam i poleciałam w porzeczkę, która czatnejem nie jest - ale najbardziej mi się spodobała :-))) W takim razie wybieram korzenny pomidor - myślę, ze posmarowałabym nim sobie śledzika i zwinęła z rulonik, z oliwką i listkiem rukoli w środku :-)
OdpowiedzUsuńOrientalny rabarbar:) Faszerowane 'szpinakofetą' udko kurczaka zapieczone w cieście francuskim i jako sosik właśnie Ten rabarbar!! Pychotka!
OdpowiedzUsuńWybieram śliwkę z imbirem! Imbir to naturlny afrodyzjak więc ten czatni bardzo mi odpowiada w połączeniu z moim mężem tzn. kolacyjka przy świecach, placki meksykańskie quasedilla (bardzo proste i szybkie w wykonaniu, a dające tysiące możliwości smakowych), śliwkowo-imbirowy czatni plus dobre wino,nastrojowa muzyka, dzieci u dziadków, a przy stole zrelaksowana para (ja i małżonek) - po prostu pyyyycha!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dagmara Kamińska
Z czym zjadłbym "Korzenny pomidor"? Oczywiście ze smakiem... ;-) Ale rozwinę temat. Uraczyłbym podniebienie mojej ukochanej i swoje specjałem w postaci pasty, rozprowadzonej równomiernie na małych pizzerinkach. Najpierw "zjadłyby" je swoimi ślicznymi oczętami, bo miłosna czerwień korzennego pomidora w połączeni z pizzerinkami w kształcie serc z pewnością przyciągnęłaby jej uwagę. Delektowalibyśmy się tym aromatycznym specjałem, aż w końcu rzekłaby z uśmiechem: "Ti Amo..."
OdpowiedzUsuńWybór był prosty- orientalny rabarbar od razu znalazł miejsce na mojej mapie kulinarnej.
OdpowiedzUsuńSłodko-kwaśny smak czatni połączyłabym z ciasteczkami maślanymi. Szybka przekąska o każdej porze dnia(i nie tylko, ja zapewne raczyłabym się nią w nocy;). Wystarczy zrobić ciastka(a przepis jest banalny i szybki, myślę, że znany każdej gospodyni domowej) i na "małego głoda" odkręcić czatni i jeść, zajadać się do syta!
Wybrałabym korzenny pomidor - do wielkanocnych jaj, a co! Same jajka są bez wyrazu, a taki czatni wzbogaciłby ich smak i przy okazji urozmaicił wielkanocne śniadanie. Myślę, że to idealne połączenie :)
OdpowiedzUsuńmarikac1@wp.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzewertowałam katalog Luks Pomada i wiem już, z czym połączę wybrany czatni - z kolorowym światem Hollywood! Przypomniał mi się znany film “Smażone zielone pomidory” i to właśnie w tym smakowitym kierunku podążam. Ale pomidory wybieram korzenne; one się nie smażą, ale za to maaarzą, żeby zostać gwiazdami wieczoru. Obiecuję im ciepłą posadkę w rondelku i wiele wzruszeń w towarzystwie cebuli. Gdy atmosfera się rozluźnia, na salony wkracza łosoś szalony; oj znów mu się upiecze. Zapraszam rozbawione towarzystwo na ciemną kanap(k)ę i drażnię odrobiną pikanterii, czyli papryczką chilli. Powiem Wam, że jest MNIAM!
OdpowiedzUsuńA ja lubie eksperymenty i cos mi sie wydaje,
OdpowiedzUsuńze smak imbirowa śliwka moze dobrze pasowac do.......lodow waniliowych.
I pisze to calkiem serio!
Moja propozycja jest pysznie prosta:
OdpowiedzUsuńIMBIROWA ŚLIWKA + mój mazurek (link poniżej) = WIELKANOC pełna smakowych wrażeń! Niech to sobie będzie śliwka imbirowo-wytrawna! W połączeniu ze słodkością mazurkowo-wielkanocną sprawdzi się na bank!
I będzie słodko, korzennie, śliwkowo (kocham, kocham śliwki - i za kolor, i za smak, i za wielość zastosowań!), smacznie i niebanalnie. :) No po prostu pełen LUKSus, wsuwany w otwór gębowy z prękością elektroLUKSu!
A przepis znajdziecie niżej:
http://anulowe.blogspot.com/2013/03/z-wiedzmowej-kuchni-mazurkowa-tradycja.html
Wybieram korzennego pomidora, którego dodałabym do sosu w którym dusiłabym kurczaka. Uwielbiam takie połączenia orientalne w których smak przenosi mnie do najdalszych krain :)
OdpowiedzUsuńJA poeksperymentowałabym na wiele sposobów, ale szczególnie z imbirową śliwką spędziłabym najchętniej cały dzień. Połączyłabym ją:
OdpowiedzUsuńa) z herbatą śliwkową na śniadanie
b) z jogurtem śliwkowym i zbożami na drugie śniadanie
c) z kompotem śliwkowym przed obiadem
d) do naleśników z serem i cukrem waniliowym na obiad
e) dodałabym do placka drożdżowego ze śliwkami na podwieczorek
f) do racuchów z jabłkami na kolację
g) do lodów śmietankowych na deser
h) do bitej śmietany w łóżku :) ^^
Ja tak po swojsku kawał grilowanej wieprzowiny z czatni imbirowa śliwka i do tego kufelek piwka,napewno każdy by się skusił na takie połączenie marząc o wiosennym grilowaniu na działeczce,kiedy za oknem jeszcze zima.A my tak z utęsknieniem czekamy na tą wiosnę.To chociaz pomażyc można o grilu.
OdpowiedzUsuńpomarzyć poprawiam błędy
UsuńOrientalny rabarbar idealnie komponuje się z krewetkami tygrysimi w winie i czosnku. Do tego zapieczone na ciepło, chrupiące grzanki z masłem czosnkowym maczane w sosie jaki powstał po duszeniu/smażeniu krewetek w połączeniu z czatnejem, winem, czosnkiem, oliwą i pieprzem cytrynowym...
OdpowiedzUsuńChyba teraz muszę się zerwać z pracy i biec do sklepu po potrzebne składniki. Nie przeżyję, jak nie zjem tego dzisiaj. Mniami :)
jola834@o2.pl
Bywają ciasta marchewkowe, to ja poszłabym krok dalej i upiekłabym ciasto z korzennym pomidorem. Wilgotne, korzenne, trochę podobne do piernika. Takie korzenne pomidory świetnie komponowałyby się z aromatem gałki muszkatołowej, cynamonem czy szczypta kardamonu. Odrobiny słodyczy dodałyby za to rodzynki. I jak, nie chcielibyście spróbować? :)
OdpowiedzUsuńa.filipowska@poczta.onet.pl
Korzennego pomidorka bym wybrała, ponieważ to smak, którego nijak nie potrafię sobie wyobrazić z całego Luks Wachlarza ;)
OdpowiedzUsuńPonieważ Święta się zbliżają, zgodnie z tradycją starą, korzennego pomidorka rozłożyłabym na białej kiełbasce, dodając marmoladkę własnej roboty z czerwonej cebulki... Posypane ziołami (czy pomidory lubią majeranek, czy odpowiedzą: Pomidor?!) i zapieczone. Pomidor! Mniam!
Pozdrawiam,
Magda
79magda(maupa)wp.pl
Czatni korzenny pomidor zastosowałabym jako farsz do wytrawnych muffinów. Ciasto zawierałoby dodatki takie jak: posiekane liście rukoli, ser pleśniowy (z niebieską pleśnią) oraz orzechy włoskie. Muffiny byłyby niezwykle kolorowe i aromatyczne a ich smak oryginalny, ale wyważony.
OdpowiedzUsuńJustyna
tyskatyska88@gmail.com
Ja mam chrapkę na Orientalny Rabarbar którego użyłabym do sushi, połączyła z jabłkowym musem i zrobiła babciną szarlotkę oraz upiekła schab z gruszkami, grzybami i owym Orientalnym Rabarbarem.Moja rodzina nie odeszła by zapewne od stołu dopoki nie pochłonęli by do ostatniego "okruszka" tych smakołyków ;)
OdpowiedzUsuńA ja Orientalny Rabarbar dodałabym do tuńczyka. Uważam, że kwaskowaty rabarbar i delikatne mięso z tuńczyka bardzo dobrze do siebie pasują. Posiekaną czerwoną cebulę wymieszałabym z orientalnym rabarbarem i masę przełożyła do naczynia do zapiekania. Na wierzch położyłabym posolonego, posypanego świeżo zmielonym pieprzem i polanego odrobiną oliwy z oliwek tuńczyka. Danie posypałabym drobno posiekaną natką pietruszki i zapiekła w piekarniku przez około 15 minut. Tak upieczonego tuńczyka podałabym z lekko pikantnym ryżem. Coś pysznego, już mam na takie danie ochotę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aneta
aneta.majchrzak@wp.pl
Wybieram śliwkę z imbirem, która świetnie komponowałaby się z duszonymi żeberkami w piwie. Już czuję ten smak!!!
OdpowiedzUsuńŚliwkę z imbirem można połączyc z wieloma innymi daniami np.z ciastem, naleśnikami, racuchami.
Jak dla mnie "śliwka z imbirem" jest najbardziej uniwersalna i to właśnie śliwkę chciałabym spróbować. Śliwki kojarzą mi się z beztroskim dzieciństwem - śliwkami zjadanymi prosto z drzewa, śliwkową tartą, ale najbardziej pamiętam smak babcinego schabu ze śliwką a właściwie z marmoladą śliwkową - bo kto powiedział, że śliwki można jeść tylko w słodkim towarzystwie? Żałuję, że nie zdążyłam babci poprosić o ten niesamowity przepis... Gdyby dane byłoby mi spróbowanie właśnie "Śliwki z imbirem" firmy Luks Pomady przyrządziłabym schab (który by chociaż trochę przypominał ten babciny!) nadziany śliwką z imbirem. Imbir z pewnością nadałby mięsu inny, ciekawszy aromat, a o ciekawy aromat również mi się rozchodzi :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dominika
Hm! Myślę i myślę, że pieczone pierożki z korzennym pomidorem i fetą to może być jakaś opcja (:
OdpowiedzUsuńZrobiłabym ciasto z mąki razowej, otrębów owsianych z małym dopełnieniem mąki pszennej (oczywiście + woda i łyżka masła). Ostatnio miałam strasznie dużo chęci na pierożkowo-pieczone-zdrowe eksperymenty i z takiego połączenia wychodzą chrupiące pierożki, idealne do filmowych wieczorów. Myślę, że te słodkie też by się pięknie wpasowały do wnętrza, dopełnione twarogiem, ale jakoś w tej godzinie korzenny pomidor w chrupiącym pierożku wydaje mi się absolutnie pociągający.
pozdrawiam!
Ania
anemone89@wp.pl
Czatni orientalny rabarbar zastosowałbym do mojego popisowego dania obiadowego, którym są polędwiczki z karmelizowaną cebulą. Zwykle przygotowuje je z jabłkami, jednak mała zmiana składników mogłaby sprawić, że danie to byłoby jeszcze smaczniejsze.
OdpowiedzUsuńDanie to przygotowuję w kokilkach, które delikatnie smaruję masłem. Na spód układam karmelizowaną cebulę, następnie obsmażony plaster cielęciny, łyżkę czatni orientalny rabarbar i świeży rozmaryn. I pieczemy... pychotka :)
lukaszm.1985@o2.pl
Śliweczka z imbirem na gorącej karkówce z grilla......rozmarzyłam się bo pogoda za oknem oddala czas grillowania w bliżej nieokreślona przyszłość.
OdpowiedzUsuńspróbowałabym też zastąpić nim dżem śliwkowy którego używam do przygotowania udek na złotko.Udka z kurczaka marnuję w marynacie przygotowanej z : dżemu śliwkowego,cebuli,sosu sojowego i pieprzu,dodaję też parę suszonych śliwek.Następnie tak przygotowane udka piekę w piekarniku.
Myślę że czatni imbirowa śliwka mógłby nadać tej potrawie zupełnie nowy smak.....
Anna Rakowicz
hmmm.. ciężko się zdecydować jaki konkretny smak i z czym bym użyła gdyz tyle pomysłów mam. ale przyznam się że zainteresował mnie rabarbar orientalny. ja bym go dodała do pasztetu. z miesa które pozostaje po śiwętach zrobiłabym pasztete i w środku niego dałabym orientalny rabarbar do tego również cebulka prażona. taki pasztet z swierzym wiejskim chlebkiem bylby najlepszy. po świętach zostają też różne ciastka kruche i czekoladki wiec ciastka kruche bym zmiksowala czekolaze zas rozpuscila, do pucharków na dno ciastka zmiksowane na to rabarbar orientalny na to serek mascarpone z dodatkiem skórki z cytryny i mięty i delikatnie polalabym czekolada. no i jeszcze sałatka obowiązkowo musi byc, czyli sałata rukola, jabłka pokrojone w dość duże kawałki, orientalny rabarbar i orzechy... mysle że wszystko byłoby bardzo pyszne:)
OdpowiedzUsuńOrientalny rabarbar dodałabym do mojej popisowej tarty ze szpinakiem na słodko.
OdpowiedzUsuńSKŁADNIKI:
Ciasto:
200 g mąki
100 g schłodzonego masła
cukier
kilka łyżek zimnej wody
Farsz:
500 g szpinaku
słoiczek czatni orientalny rabarbar
250 g miękkiej ricotty
30-50 g startego parmezanu
150 ml śmietanki kremówki
cukier
odrobina octu winnego
szczypta cukru
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Choć dość często piekę tarty , zwłaszcza bazując na cieście francuskim, to takiej na słodko, na kruchym spodzie, dawno już nie piekłam. Tarty na kruchym spodzie, można śmiało jeść zarówno na ciepło, jak i na zimno. A teraz do rzeczy. Przygotowałam szybko kruche ciasto z mąki, schłodzonego masła, cukru i zimnej wody. Rozwałkowałam szybko ciasto i wyłożyłam nim formę do tarty, podnosząc lekko brzegi, nakłułam widelcem i wstawiłam do lodówki. Następnie włączyłam piekarnik i zabrałam się za robienie farszu. Rozmrożony szpinak lekko poddusiłam lekko i dodałam cukru do smaku. Gdy szpinak był gotowy i trochę przestygł, dodałam ricottę i orientalny rabarbar, mieszając razem. W osobnej miseczce ubiłam śmietankę. Z lodówki wyjęłam formę ze schłodzonym ciastem, wyłożyłam najpierw warstwę szpinakową i wyrównałam. Później wylałam warstwę śmietankową i na koniec posypałam utartym parmezanem. Tak przygotowaną tartę wstawiłam do nagrzanego do około 200 stopni piekarnika i piekłam przez około 10 minut, następnie zmniejszyłam temperaturę do około 170 stopni i piekłam jeszcze jakieś 20 minut. Kiedy wierzch tarty się przyrumienił, wyjęłam tartę z piekarnika, a później ze skonsumowałam ze smakiem.
montagne@wp.pl
imbirowa śliwka-chili con carne wzbogacone smakiem śliwki i imbiru brzmi ... rewelacyjnie! a smakuje jeszcze lepiej!Najlepiej użyć do niego chudej karkówki lub łopatki.Podkreśli smak a aromat rozejdzie się po całej kuchni i połechce nasze kubki smakowe katasia127@wp.pl
OdpowiedzUsuńpomidor korzenny - zapieczony na tartej z kruchym spodem a nadzienie z serka mascarpone na pół z jogurtem naturalnym i rozkłóconym jajkiem.Posypać olbrzymią ilością świeżej bazylii i posypane parmezanem.Mega wypas Ala adesadlo@wp.pl
OdpowiedzUsuńorientalny rabarbar.Dodany do nadzienia pierogów.Wow!!! nadzienie z sera białego wymieszanego z mascarpone,żółtkami i orientalnym rabarbarem. Przed podaniem posypane świeżo zmielonym pieprzem piotr.s.gie@interia.pl
OdpowiedzUsuńkokosowe szaszłyki z krewetek+ orientalny rabarbar
OdpowiedzUsuńkarolina2701@onet.eu
kurczak w marynacie jogurtowo-korzenno pomidorowej,zapiekany z serem z pieczonymi ziemniakami.beti670@wp.pl
OdpowiedzUsuńo TAK Orientalny Rabarbar na pieczonym jabłku z nadzieniem bananów:)
OdpowiedzUsuńrufinkapoczta@op.pl
Imbirową śliwkę połączyłabym z grillowanym oscypkiem - dzięki temu mogłabym czuć zimowy klimat przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńKorzenny pomidor jako polewa do naleśników ze szpinakiem i serem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za wspaniałe inspiracje! Wyniki ogłosimy tuż po Świętach :)
OdpowiedzUsuń