piątek, 8 kwietnia 2016

Szpik wołowy


Szpik kostny nie bez powodu nazywany jest przez kucharzy masłem bogów. To chyba najzdrowszy, bardzo wartościowy tłuszcz zwierzęcy. Jest wysokokaloryczny i bogaty w łatwo przyswajalne żelazo,  fosfor, aminokwasy, witaminy, mikroelementy oraz kwasy omega-3. Ale przede wszystkim jest naprawdę pyszny. Sosy i buliony przygotowane własnie na kościach szpikowych - wołowych lub cielęcych - zyskują głębszy, bogaty smak. Można nim zastąpić właściwie każdy tłuszcz - po prostu wrzućcie go na patelnię i poczekajcie, aż się cały wytopi. Spróbujcie przygotować na nim - zamiast oliwy czy masła - klasyczne risotto.. Gwarantuję, że będziecie zachwyceni subtelnym wołowym aromatem, którego mu doda. Możecie puścić wodze kulinarnej fantazji - dzięki szpikowi wasze dania przeniosą się na wyższy poziom ;)
Jak go wydobyć z kości? To bardzo proste! Kupując kości szpikowe u rzeźnika, poproście, żeby przeciął je na pół, albo na trzy kawałki. Szpik powinien dać się po prostu wypchnąć z kości palcem, albo końcem drewnianej łyżki. Jeśli stawia opór możecie wyciągnąć go nożem. Jest też metoda dla wytrwałych, która pozwala wydobyć 100% szpiku, jednak wymaga czasu. Kości wkładamy do wody z rozpuszczoną czubatą łyżką soli. Powinny odstać przynajmniej 24 godziny. W tym czasie powinniśmy 2-3 razy wymienić wodę.  Po takiej kąpieli szpik praktycznie wypada z kości jako jeden ładny kawałek. Wtedy pozostaje nam już tylko zastanowić się, jakie danie nim wzbogacimy. 

fot. Zjem to
Szpik wołowy sam w sobie, po prostu upieczony, jest nieziemskim rarytasem. Ciężko opisać jego smak - na pewno jest mięsny, słodkawy, intensywny, może przypomina aromatem tłuszcz który trafia się czasami w steku. Upieczony w kości będzie wspaniałym, ciekawym starterem przed wołowym stekiem właśnie, albo ciekawą przekąską do wina, piwa czy wódeczki, podany z razowym pieczywem lub chrupiącą bagietką. Daje się bardzo łatwo rozsmarować.
Poproście rzeźnika by przeciął kości wzdłuż, albo po prostu na krótsze kawałki. Wstawiamy je - kości przecięte wzdłuż kładziemy szpikiem do góry, jeśli kość jest w kawałkach, ustawiamy ją na blasze pionowo - do piekarnika rozgrzanego do 200-220 stopni na około 15 minut. Kości zbrązowieją, a sam szpik zacznie lekko bulgotać. Przestudzamy lekko i podajemy z pieczywem, solą gruboziarnistą (lub w płatkach) i lekkim sosem, który nada przekąsce świeżości. Wystarczy wrzucić do blendera pęczek pietruszki, pęczek mięty, ząbek czosnku, szczyptę pieprzu i 2 łyżki soku z cytryny. 

fot. Zjem to
fot. Zjem to
fot. Zjem to
fot. Zjem to
fot. Zjem to
fot. Zjem to





3 komentarze:

  1. To jest smak ktorego chcialbym sprobowac... jakies info gdzie mozna dostac kosci szpikowe?? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w jakim mieście? To Ci coś podpowiem :)

      Usuń
    2. Są ogólnodostępne w Kaufland �� często kupuję do rosołu i dla psa , jako przysmak ��

      Usuń