Danie to, to chyba mój największy kulinarny eksperyment ostatnich miesięcy. Pewnego dnia w czasie zakupów przed wieczorną imprezą, moja koleżanka wpadła na radosny pomysł - "Każdy wrzuci do koszyka dwa dowolne produkty, a ty nam coś z tego ugotujesz!". W efekcie dostałam składniki, o których połączeniu pewnie bym nie pomyślała. Całkowita abstrakcja okazała się genialną harmonią smaków! Powstało danie tak zaskakujące i pyszne (choć może średniej urody), że niemal siłą zmuszono mnie do odtworzenia, i uwiecznienia przepisu ;) A żeby nie było nudno tym razem dodałam również fasolkę. Przedstawiam więc "szalone tagliatelle"!
Składniki:
- paluszki surimi
- pomidorki koktajlowe
- krzak bazylii
- szynka szwardzwaldzka
- cebula
- mozzarella
- gruszka
- makaron tagliatelle
- duża garść żółtej fasolki
- ząbek czosnku
- sól i pieprz
- oliwa z oliwek extra vergine marki Monini
- Glassa balsamiczna Monini
Danie robi się szybko, ponieważ większość tych skłądników nie może być na patelni zbyt długo. Pokrojoną w paseczki szynkę i posiekaną cebulkę podsmażamy na oliwie z oliwek extra vergine marki Monini. Dorzucamy wcześniej lekko obgotowaną fasolkę i pokrojone w kostkę surimi a po 3 minutach posiekane listki z całego krzaczka bazylii. Po kolejnych 3 minutach dodajemy pomidorki koktajlowe, posiekany czosnek i mozarelle. Całość do smaku solimy i oprószamy odrobiną pieprzu cytrynowego. Zdejmujemy z ognia kiedy mozarella zacznie się smakowicie ciagnąć.
Tak powstały "sos" układamy na makaronie, posypujemy kawałkami obranej gruski i skrapiamy sosem balsamicznym Monini. Jako dodatek świetnie pasował ostro-kwaskowaty sos, zrobiony czubatej łyżki majonezu, dużej szczypty pieprzu, soku z połówki cytryny i wyciśniętego czosnku.
Tak powstały "sos" układamy na makaronie, posypujemy kawałkami obranej gruski i skrapiamy sosem balsamicznym Monini. Jako dodatek świetnie pasował ostro-kwaskowaty sos, zrobiony czubatej łyżki majonezu, dużej szczypty pieprzu, soku z połówki cytryny i wyciśniętego czosnku.
bardzo szalone! i obfite w rozmaite produkty. a jednak pyszne ;]
OdpowiedzUsuńPrawdziwa fuzja smaków, kocham takie kulinarne eksperymenty! ;D
OdpowiedzUsuń