Dwa tygodnie temu ogłosiłam mój pierwszy widelcowy konkurs. Konkurs na Wasze relacje i wspomnienia z zaskakującego, nieoczekiwanego doznania kulinarnego. Bardzo przyjemnie czytało mi się Wasze komentarze. Kilka z nich tak mnie zaintrygowało, że z pewnością już niedługo wykorzystam te przepisy! Jednak trzeba było wybrać zwycięzcę, a to na prawdę nie było łatwe. Więc po licznych konsulatacjach ogłaszam werdykt:
Zwycięzcą zostaje Kats, z bloga Wszędobylskie! Przepis mnie zaintrygował, i nie mogłam się doczekać kiedy w końcu będę mogła tego spróbować! I chyba poczułam z Kats pewną bliskość - moi kuzyni odwiedzali nas z lękiem, od progu pytając jakimi eksperymentami tym razem będzie próbowała ich nakarmić moja mam ;)
"Podam przepis na sałatkę, którą zrobiła moja mama na moje urodziny. Miałam wtedy około 10 lat i zaprosiłam koleżanki potem długo byłam przez nie w szkole wyśmiewana - szeptano po kątach, że u mnie w domu to się dziwne rzeczy jada. Ja osobiście polubiłam jej smak od pierwszego kęsa i mimo, że nadal wzbudza zdziwienie u moich gości to równie często zachwyt. Sałatka składa się z blanszowanych różyczek kalafiora, świeżych truskawek, gałki muszkatołowej i..... majonezu. Smacznego"
Małe wyróżnienie trafia do Anety z bloga Aneaart. A właściwie nie do niej, a do jej córeczki! Mam nadzieję, że małej spodoba się drobiazg, który dla niej mam - taki prezencik z okazji Dnia Dziecka :)
Zwycięzców proszę o kontakt mailowy: na4widelce@gmail.com. A Wam prezentuję intrygujący przepis na majonezową sałatkę z kalafiora i truskawek! Moje wrażenia po jej spróbowaniu - hymm...smakowała mi, ale jest dziwna, smak bliżej nieokreślony, choć przyjemny. Pakuję sałatkę w pudło i idę zbierać recenzje ;)
- kalafior
- truskawki
- gałka muszkatołowa
- 2 łyżki majonezu
Kalafiora dzielimy na małe "różyczki" i blanszujemy. Nie może być zbyt miękki - można go wrzucić na 3 minutki dosłownie do gotującej się wody. Ja lubię kalafiorka bardziej chrupiącego więc tylko przelałam go sporą ilością wrzątku. Truskawki myjemy, oddzielamy szypułki i kroimy je w ćwiartki. Truskawek powinno być tyle co kalafiorowych różyczek - na miseczkę kalafiora, miseczka truskawek :) Wrzucamy to do jednego naczynia, dodajemy majonez i doprawiamy według upodobań gałką muszkatołową.
ta sałatka naprawdę brzmi smakowicie;)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie połączyła kalafiora truskawek i majonezu,ale czas najwyższy to zmienić;)
Jutro robię;)
Zwyciężczyniom gorąco gratuluję bo zarówno sałatka jak i kanapka telefon wyglądają smakowicie;)
WOW!!! Strasznie się cieszę. Nawet trudno mi napisać jak bardzo. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńmoja córeczka piszczała z radości i już nie może się doczekać prezentu...bardzo się cieszymy....dziękujemy i pozdrawiamy gorąco;-)))
OdpowiedzUsuń