Przepis podpatrzony u Gordona, i oczywiście zmodyfikowany, bo przecież nie może tak być, że zrobię coś zgodnie z przepisem ;) Zaczarował mnie pomysł podania makaronu lasagne w innej formie, niż znana wszystkim zapiekanka. Sprawdza się wspaniale! Nie tylko oryginalnie prezentuje się na talerzu, ale z tym sosem jest wprost obłędnie smaczny. Dziś, oprócz zdjęć i przepisu mam dla Was krótki filmowy portrecik rzeczonego dania, autorstwa Wojtka Oksztola - twórcy Kulinarnych Portretów.
Składniki (3 osoby):
- 6 płatów makaronu lasagne
- duży por
- 10 średnich pieczarek
- łyżka masła
- lampka białego wytrawnego wina
- czubata łyżka śmietany 18%
- natka pietruszki
- odrobina oliwy z oliwek
- sól i pieprz
To szybkie i proste danie. Spory garnek z wodą stawiamy na ogniu - w nim obgotujemy makaron - i zabieramy się za sos. Na patelni z rozgrzanym masłem z oliwą obsmażamy na złocisty kolor pokrojone w spore kawałki pieczarki. Dodajemy umyty i posiekany por, który również musi się zrumienić.(W tym momencie płaty makaronu lasagne powinny już wylądować w garnku z gotującą się wodą. Gotujemy je przez 6 minut co jakiś czas delikatnie mieszając.) Całość lekko solimy i zalewamy białym winem. Kiedy sos się zredukuje i zacznie gęstnieć dodajemy śmietanę i łączymy wszystkie składniki. Doprawiamy sola i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Do sosu przekładamy podgotowane płaty lasagne, i zostawiamy je na małym ogniu przez 2 - 3 minutki, aby pięknie przeszły smakiem dodatków. Porcje wykładamy na talerze, i przed podaniem posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Rewelacyjna propozycja!!!!
OdpowiedzUsuńMmmmm mam ochotę na takie danko. Już chyba wiem co będzie jutro na obiad :) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńOj zdałoby się dziś takie cudo
OdpowiedzUsuń