Nie wiem dlaczego, ale od zawsze byłam przekonana, że zrobienie majonezu to piekielnie trudna sztuka. Że zajmuje pół dnia i przy najmniejszym potknięciu wyjdzie z niego jajeczne monstrum. A tu się okazało, że może faktycznie trzeba się wykazać odrobiną cierpliwości, ale poza tym, zrobienie majonezu jest dziecinnie proste. A efekt - niesamowity! Delikatny smak z wyczuwalną nutą żółtka. Puszysta, kremowa konsystencja. Poezja! Idealny nie tylko do kanapek, ale też jako baza do sosów i sałatek. A jak niektórzy już wiedzą, ostatnio wpadłam w ciąg "home made", więc wkrótce na blogu pozostałe części mojej w 100% ręcznie zrobionej kanapki - wędzona szyneczka i chleb razowy na zakwasie ;)
Składniki:
- 3 żółtka
- 2 łyżeczki musztardy Dijon
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 300ml oleju
- sól i biały pieprz
- ciepła woda
Będzie nam potrzebna niezbyt szeroka miska, w takiej łatwiej będzie miksować składniki. Wbijamy do niej żółtka, dodajemy musztardę, pół łyżeczki soli (w zależności od upodobań można później dosolić odrobinę) oraz szczyptę białego pieprzu, i miksujemy całość do uzyskania gładkiej, jednolitej konsystencji, używając najniższych obrotów. Teraz zaczyna się część wymagająca tej wspomnianej już odrobiny cierpliwości: dodajemy dosłownie kropelkę oleju i miksujemy, aż połączy się z naszą masą.
Nie przestając miksować na najniższych obrotach dodajemy kolejną kropelkę. I tak powtarzamy, dodając olej po kropelce, aż nasza masa zacznie robić się gęsta i coraz jaśniejsza. Wtedy dodajemy sok z cytryny, i miksujemy aż się połączy. Znów zaczynamy dodawać olej po kropelce. Kiedy wkropimy do naszego majonezu już 3-4 łyżki oleju, i widzimy, że ładnie się łączą w całość z naszą masą, możemy zacząć dodawać olej małym strumyczkiem. Kiedy zostanie nam już 100 ml oleju, do naszego majonezu wmiksowujemy 2 łyżki ciepłej wody, dzięki temu nie będzie tak bardzo gęsty. Małym strumyczkiem dodajemy resztę oleju, oczywiście ciągle miksując. I gotowe! Taki majonez może stać w lodówce około tygodnia.
Nie przestając miksować na najniższych obrotach dodajemy kolejną kropelkę. I tak powtarzamy, dodając olej po kropelce, aż nasza masa zacznie robić się gęsta i coraz jaśniejsza. Wtedy dodajemy sok z cytryny, i miksujemy aż się połączy. Znów zaczynamy dodawać olej po kropelce. Kiedy wkropimy do naszego majonezu już 3-4 łyżki oleju, i widzimy, że ładnie się łączą w całość z naszą masą, możemy zacząć dodawać olej małym strumyczkiem. Kiedy zostanie nam już 100 ml oleju, do naszego majonezu wmiksowujemy 2 łyżki ciepłej wody, dzięki temu nie będzie tak bardzo gęsty. Małym strumyczkiem dodajemy resztę oleju, oczywiście ciągle miksując. I gotowe! Taki majonez może stać w lodówce około tygodnia.
Ekstra!!! Właśnie się zabieram :) Mam nadzieje, że wyjdzie :p
OdpowiedzUsuń