Czyli jedno z najpopularniejszych dań kuchni meksykańskiej. Placek, lub specjalne "muszelki" koniecznie z mąki kukurydzianej z mięsnym, wołowym farszem i dodatkami. To świetny pomysł na integrującą przekąskę - możemy podać tacos z mięsem tak, aby każdy z gości sam skomponował resztę dodatków - dużo pyszności i multum radości z ubabranych paluchów! Gotowe, całkiem przyzwoite "muszelki tacos" można dostać w sklepach typu "kuchnie świata", jednak na litość boska - nie używajcie gotowych sosów, czy miksów przypraw! To skondensowana chemia, nigdy nie smakują do końca tak jak powinny - są za ostre, za słone, za nijakie...A dobrze doprawić danie wcale nie jest tak trudno...więc do dzieła!
Składniki:
- 500 g mielonej wołowiny
- 10 muszelek tacos
- czerwona fasolka (puszka)
- 2 pomidory (poza sezonem polecam z puszki)
- cebula
- ser żółty
- kwaśna, gęsta śmietana
- oliwki/szparagi/sałata/rukola/avocado/limonka/czerwona cebulka
- oliwa
- sól, pieprz, chilli, papryka słodka
Najpierw przygotujemy mięso - na odrobinie oliwy podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulkę, dorzucamy mięso i smażymy co chwilę mieszając. Dodajemy fasolkę, obrane i pokrojone pomidory (lub połowę puszki) i przyprawiamy całość solą, pieprzem, papryka ostra i słodką. Jeśli ktoś lubi prawdziwie meksykańskie, ogniste dania - dodajemy też papryczki jalapeno! Mięso zostawiamy na małym ogniu i przygotowujemy dodatki. Mogą być to oliwki, dowolne warzywa, ser żółty, lub każdy inny ser - kto co lubi. Jednak są dwa dodatki, których nie może zabraknąć. Pierwszy to prawdziwa, gęsta, kwaśna śmietana, bez której meksykanie tacos, ani burrito nie tkną. Drugi to oczywiście avocado. Można je po prostu pokroić w paseczki, lub przygotować sałatkę a'la guacamole.
Pokrojone avocado skrapiamy sokiem z limonki, odrobiną oliwy, dodajemy sól i pieprz czarny i mieszamy wszystko z posiekaną czerwoną cebulką. To chyba mój ulubiony dodatek do tacos. Ale zdecydowanie więcej radości niż avocado, dale widok znajomych przy stole zastawionym tacos!
Pokrojone avocado skrapiamy sokiem z limonki, odrobiną oliwy, dodajemy sól i pieprz czarny i mieszamy wszystko z posiekaną czerwoną cebulką. To chyba mój ulubiony dodatek do tacos. Ale zdecydowanie więcej radości niż avocado, dale widok znajomych przy stole zastawionym tacos!
Piękne tacos, piękne wykonanie, piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńAle pyszności! Uwielbiam Meksyk na talerzu;)
OdpowiedzUsuńWspaniale wygląda ta potrawa, aż ślinka cieknie ;p Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda, a smakuje na pewno jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuń