Uwielbiam młodą kapustkę z koperkiem. Pasuje do wszystkiego, a najlepsza moim zdaniem jest sama. Ostatnio zrobiłam ją jako dodatek do grilla - znajomi zjedli cały garnuszek zanim na grillu pojawił się ogień. To bardzo prosty przepis, dziś w tradycyjnym towarzystwie - z ziemniaczkami i kotletem de volaille. Bo obiad grzecznie spakował się w pudełeczka i pojechał do dziadka ;)
Składniki:
- mała młoda kapusta
- pęczek koperku
- łyżka cukru
- szczypta soli
- 1/4 kostki smalcu
- łyżka mąki
- duża cebula
Kapustę szatkujemy lub dość drobno kroimy - oczywiście bez zewnętrznych liści i twardego środka. W garnku roztapiamy smalec, wrzucamy kapustę i posiekaną cebulę. Kiedy warzywa się zeszklą dodajemy posiekany koperek i szklankę wody. Dusimy aż kapusta zmięknie i dodajemy czubatą łyżkę mąki, cały czas mieszając aby nie powstały grudki. Doprawiamy do smaku cukrem i solą. Można też dodać odrobinę soku z cytryny. Jest świetna na ciepło, ale na zimno też jej nic nie brakuje
A teraz przedstawiam Wam moją grządkę. Nie mogę jej odwiedzać zbyt często, ale jakoś dajemy sobie radę. Nie mogę się już doczekać własnej rzodkiewki, sałat, pomidorków, truskawek, szczawiu i szpinaku. Jest też bub i groszek, kilka kabaczków i - nikt nie wie skąd się tam wziął - ogromy krzak oregano. Część zdjęć zrobiona przed pieleniem, więc przymknijcie oko na chwasty ;) A w doniczce tegoroczne maluchy - tymianek, rozmaryn, bazylia i mięta pieprzowa. W przyszłym roku - jak już podrosną - dołączą do oregano ;)
szczypiorek piękny, nie zrywałaś go wcześniej?? oregano cudne
OdpowiedzUsuńNie, miałam drugi w doniczkach w domu i jakoś tamten został na kwiatki ;)
Usuń