Jak nie trudno zgadnąć, ta kolacja była punktme kulminacyjnym wyjazdu studyjnego kucharzy, blogerów i dziennikarzy w poszukiwaniu Trzech Znaków Smaku na Lubelszczyźnie. O samym wyjeździe już niedługo naskrobię więcej, z kolacją jednak dłużej czekać nie mogę, aby nie umknął mi żaden smak. Sceneria w jakiej umieścił nas organizator była bajeczna, Chef'owie przy pracy - no cóż, mogłabym patrzeć na nich godzinami, i wcale nie dlatego, że większość z nich do najszpetniejszych nie należy ;)
To w jaki sposób podchodzą do produktów, jak tworzą i łączą smaki, czym się inspirują. Nie sądziłam że w tak krótkim czasie mogę tak wiele się nauczyć! Ale tego niestety nie potrafię Wam opisać - tam trzeba było być ;) Za to mogę opowiedzieć o tym, co zaserwowali.
1.
PALONY CHLEB PRĄDNICKI Z OLEJEM RYDZOWYM, SEREM KORYCIŃSKIM I CHUTNEYEM Z WIŚNI NADWIŚLANKI
/ Tomasz Hartman - Restauracja Szajnochy 11
Jedno z dań, które najbardziej do mnie przemówiły. Pozornie najprostsze, ale o tak harmonijnym, przemyślanym smaku... Zdekonstruowana kanapka z serem i pomidorem! Palony chleb przywraca obraz pajdy chleba nabitej na patyk i prawie zwęglonej nad ogniskiem, bo przecież taka w dzieciństwie najbardziej smakuje. Wiśnie podbijają słodycz pomidorów, a do tego olej rydzowy i szczypiorkowy - przystawka idealna w zestawieniu smaków, kompozycji podania a przede wszystkim w genezie pomysłu!
2.
CAPRESE.PL / Grzegorz Łapanowski - Ambasador kampanii
Jak Grzegorz sam zadeklarował, postawił na coś prostego, żeby przez przypadek nie zepsuć ;) Caprese po polsku, czyli 5 rodzajów pomidora, oscypek i ser koryciński z dodatkiem zdobyczy z wcześniejszej wycieczki - niedojrzałych ziarenek fasoli wrzawskiej.
3.
SARNA Z WIŚNIĄ NADWIŚLANKĄ, SŁONECZNIKIEM I OLEJEM RYDZOWYM / Łukasz Toczek, Metamorfoza
Idealnie kruche i soczyste mięso z wyraźnym aromatem sarniny cudownie współgrające z wiśnią nadwiślanką i borówkami. Aromatyczny gładki sos, przełamanie tekstury pestkami i młodą marcheweczką. Poezja... Sarna stoczyła zaciekły bój o "pierwsze miejsce" - ja mimo zachwytu wybrałam gołębia, ale zdania były mocno podzielone ;)
4.
PIERŚ GOŁĘBIA Z UDKIEM CONFIT, SOCZEWICĄ DUSZONĄ W KONFITURZE W WIŚNI NADWIŚLANKI I KURKAMI/ Tomasz Trąbski, Concordia Taste
Wiem, że to nie konkurs, ale gołąb w wykonaniu Tomka ma u mnie 10/10! Nie jadłam wcześniej gołębia, czego do dziś nie mogę sobie wybaczyć. Mięso jest delikatne i soczyste, o intrygującym aromacie. Ale gwiazdą tego talerza była ku mojemu zaskoczeniu soczewica! Wspaniała tekstura ziaren, chrupiące kurki i ten smak! Soczewica została ugotowana al'dente, później długo duszona z masłem, a na koniec podprażona. Będę próbowała to odtworzyć nawet sto razy, ale musi mi wyjść! Wtedy się z Wami podzielę ;)
5.
POLSKA JAGNIĘCINA Z JABŁKIEM I MIĘTĄ / Tomek Woźniak - Kitchen Restaurant
Fajne mięsko z lekkimi dodatkami. W radosnej improwizacji na tym talerzu znalazł się również mus z wędzonej śliwki - suski sechlońskiej - który na wszystkich zrobił ogromne wrażenie.
6.
CIASTKO Z FASOLI WRZAWSKIEJ Z ŻELEM Z MAŚLANKI I SORBETEM / Robert Harna - Warszawska Akademia Kulinarna
Nie znoszę słodkich deserów - ten okazał się przygotowany jakby z myślą o mnie. Intensywnie czekoladowe, wilgotne ciastko z fasoli, przełamane chrupiącymi bezikami, muślinowym żelem z maślanki i kwaskowo-pikantnym sorbetem spinającym wszystko w perfekcyjną całość <3 No i nie mogę zapomnieć o pieczołowicie zbieranych w 30-stopniowym upale kwiatach fasoli wrzawskiej, które ukoronowały dzieło.
Mus okazał się też wyborny po wrzuceniu do kieliszka chłodnego proseco ;)
ależ pięknie i jak apetycznie!
OdpowiedzUsuńŻe też mnie tam nie było :(
OdpowiedzUsuńMusiało być smakowicie i ciekawie.