Dziś postnie! To jeden z przysmaków jakich mogłam spróbować, kiedy dobry znajomy zaprosił mnie na obchody Rosh Hashanah, czyli żydowskiego nowego roku. Są proste w przygotowaniu i naprawdę pyszne. Niby brokuł to brokuł, ale jednak w tych placuszkach smakuje jakoś tak inaczej, a nadal wspaniale!
Składniki:
- brokuł
- cebula
- jajko
- dwa ząbki czosnku
- odrobina mąki
- odrobina mleka
- oliwa
- sól i pieprz
- koperek
Brokuła dzielimy na spore "różyczki" i gotujemy do miękkości, około 10 minut. (brokuła można połączyć z kalafiorem) Kiedy ostygnie siekamy go na bardzo drobno. Na patelni należy zeszklić posiekaną cebulkę i pod koniec smażenia dodać do niej posiekany czosnek. Całość zdejmujemy z ognia po minucie od dadania czosnku, i łączymy z brokułami. Dodajemy jajko, posiekany koperek, sól i pieprz, dolewamy trochę mleka - około 2 łyżek. Mieszamy dokładnie masę i stopniowo dosypujemy mąki, aż osiągnie odpowiednią gęstość - w konsystencji powinno przypominać masę na placki ziemniaczane. Tak przygotowane "ciasto" (ma marsjańsko zielony kolor!) wykładamy łyżką na rozgrzaną oliwę i smażymy placuszki na rumiany kolor. Można je podać z sosem serowym. Na małym ogniu rozpuszczamy kawałek sera bluecheese w dwóch łyżkach śmietany, bez przerwy mieszając - gotowe!
Brokuł jak nie brokuł :D Świetny mają kolor!
OdpowiedzUsuńMiałam dziś ochotę poszaleć z czymś w kuchni i właśnie nakarmiłam siebie i mamuśkę tymi placuszkami. Stwierdziła, że są lepsze niż ziemniaczane, co jest nie lada komplementem, bo zawsze była fanatykiem placków ziemniaczanych. :) Świetny przepis, na pewno na stałe zagoszczą u mnie w domu!
OdpowiedzUsuńpycha!!!:) polecam również wersję pieczoną:) dla tych, którzy lubią jeść a wiecznie się odchudzają:)
OdpowiedzUsuńJuż któryś raz je robię, więc podzielę się dwoma spostrzeżeniami: 1) nie róbcie ich nigdy z samego kalafiora - są bardzo dobre, ale smażenie to kara za grzechy, b) świetnie robią im zioła prowansalskie - ja dodaję zamiast koperku, bo nie lubię i nie zawsze mam pod ręką.
OdpowiedzUsuń