Jak się okazuje to połączenie idealne. Smaki tak do siebie pasujące, że właściwie buraki powinny rosnąć obok granatów - na tym samym drzewie! Wiem, że to zabrzmi banalnie, ale MUSICIE spróbować tej izraelskiej sałatki! Zawładnęła moim podniebieniem. Nie tylko zaskoczyła swoim smakiem, ma też genialną teksturę. I ten sos...Burak i granat to moja Kulinarna Para Roku!
Składniki:
- 2 dorodne granaty
- 3 średniej wielkości buraki
- sok z 1/2 cytryny
- 3 - 4 łyżki oliwy z oliwek
- kolendra
- sól i pieprz
Umyte buraczki gotujemy - ważne aby nie były rozgotowane! Studzimy je, obieramy i kroimy w kostkę. Nie musi być równa, ale nie może być za duża. Takie kwadraciki o boku około 1,5 cm. Do pokrojonych buraczków dodajemy 2 łyżki posiekanych niechlujnie listków kolendry i nasiona z jednego granatu. Powinno wyjść około szklanki. Czas na obłędny sos: do miski z naszymi składnikami wlewamy 2 łyżki soku z cytryny, 3 łyżki oliwy z oliwek i wciskamy sok z 1/2 pozostałego granatu. Doprawiamy solą i świeżo zielonym czarnym pieprzem.
Przy doprawianiu ważne jest wyczucie smaku - jeśli nasz sos po wymieszaniu jest mało wyraźny, można dodać więcej soku z cytryny i soli, jeśli zbyt cierpki, oliwy i soku z granatu. Tak stworzymy idealne połączenie. Sałatkę dokładnie mieszamy i odstawiamy do lodówki na minimum pół godziny, aby smaki się przegryzły. Ale musimy ją wyjąc z lodówki minimum 20 minut przed podaniem - serwujemy w temperaturze pokojowej :)
Nie lubię nic z przedstawionych składników w przepisie. Ale tak opisałaś tą sałatkę, że zrobię ją i podam na obiad...
OdpowiedzUsuńJakoś mam poczucie, że przekonam się i do buraków i do grantu !
Pozdrawiam
Kasia
O mamuniu, to teraz się zestresowałam...;)
UsuńTa sałatka jest wprost obłędnajem .Ostatnia miłość burakowo granatowa spełniona.
OdpowiedzUsuń