Wiejskie, bo przygotowane właśnie na wsi, w jednym z najpiękniejszych miejsc na świecie. W centrum spokojnej, podlaskiej wsi. W przytulnym, pięknie urządzonym domku rodziców Gapci. Z ogromną działką, basenikiem, sadem owocowym, grządkami, widokiem na pola i las, i - moje marzenie - grillem i przydomową wędzarnią zbudowanymi przez jej tatę! Ale wróćmy do risotto. Nie jest to proste danie, bo trzeba robić je z wyczuciem, łatwo przypalić lub rozgotować...ale jeśli poświęcicie mu odrobinę uwagi, na pewno się uda. A warto się postarać, bo jest przepyszne!
Składniki (6-7 porcji):
- 400g ryżu arborio
- 200g kurek
- duża cebula
- 5 ząbków czosnku
- 200ml śmietanki 30%
- 50ml oliwy z oliwek
- 250ml białego wytrawnego wina
- łyżka masła
- 70g parmezanu
- sól i pieprz
- woda
W średnim garnku, na połowie oliwy i maśle szklimy drobno posiekaną cebulę i czosnek. Po chwili dorzucamy dokładnie oczyszczone, osuszone kurki. W całości - nie ma potrzeby ich kroić, bo są małe, a w całości będą pięknie wyglądały. Po mniej więcej pięciu minutach dosypujemy do nich ryż arborio i chwilę podsmażamy. Powinien zrobić się lekko przezroczysty. Dolewamy 100 ml wina - ryż powinien je natychmiast wchłonąć. Cały czas mieszając stopniowo dolewamy tak około 100ml wody. Kiedy ryż ją wchłonie, dolewamy kolejne 100ml wina. Kiedy ryż jest już lekko napęczniały, ale wciąż twardy, dodajemy śmietankę. Po jej wchłonięciu czas na sól i pieprz.