piątek, 26 kwietnia 2013

Sezon ogórkowy!

Na dobry początek baaaardzo długiego weekendu - "sezon ogórkowy". Uwielbiam ten drink, na który natrafiłam w supraskim Alkierzu. Jego widok zawsze budzi zdziwienie. Znajomi z Niemiec, Szwajcarii czy Stanów ze skrzywioną miną pytali, dlaczego piję "wódkę z ogórkiem", bo przecież to nie może być smaczne...I nie jest - to jest PYSZNE! O czym każdy z nich się przekonał, i dołączył do fanów tego drinka. Ma słodkawy, bardzo świeży smak, i niesamowity zapach. A na koniec ogórka można sobie schrupać ;)

Składniki:



  • 200 ml sprita
  • 50ml wódki
  • świeży ogórek


Świeżego ogórka dokładnie myjemy, i tniemy na cienkie plasterki. Kilka wrzucamy do wysokiej szklanki, zalewamy schłodzoną wódką i zimnym spritem. I udanej majówki! :)


wtorek, 23 kwietnia 2013

Nasi Goreng

Nasi goreng, to ni mniej, ni więcej, a dosłownie "smażony ryż". Flagowe danie kuchni Indonezyjskiej, spotykane w całym tym rejonie. W zależności od regionu, zmieniają się dodatki, ale podstawowe przyprawy, nadające tej potrawie charakterystyczny aromat pozostają bez zmian. Proste, smaczne i sycące -  już po pierwszym kęsie przeniesie Was pod na tropikalną plażę, w cień rozłożystej palmy...

Składniki (4 osoby):

  • pierś z kurczaka
  • 300g krewetek (najlepiej świeżych)
  • 2 szklanki ryżu długoziarnistego
  • duża cebula
  • duża czerwona papryka
  • 6 ząbków czosnku
  • dymka
  • jasny sos sojowy
  • słodki sos sojowy
  • sok z 1/2 limonki
  • 3cm świeżego imbiru
  • słodka i ostra mielona papryka
  • olej (arachidowy doda aromatu)
  • sos arachidowy - przepis TU


Zaczynamy od ugotowania ryżu - powinien być sypki i lekko niedogotowany, taki al'dente, dlatego od czasu podanego na opakowaniu odejmujemy 2-3 minutki. Ryż dokładnie studzimy. Kurczaka kroimy w paski szerokości ok. 3cm i marynujemy w łyżce słodkiego sosu sojowego, soku z limonki i pokrojonym w kostkę imbirze oraz 2 ząbkach czosnku. Kiedy ryż jest zimny, a kurczak zamarynowany, przystępujemy do działa. Na rozgrzany olej wrzucamy pokrojoną w piórka cebulę i paprykę, po chwili dorzucamy posiekany drobniutko pozostały czosnek i dodajemy łyżkę jasnego sosu sojowego. Kiedy warzywa są podsmażone dodajemy ryż i doprawiamy łyżką słodkiego sosu sojowego, oraz słodką i ostrą papryką. Próbujemy i ewentualnie dodajemy do smaku przyprawy - danie powinno być słodko-ostre z wyraźnym słonym posmakiem jasnego sosu sojowego.

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Gado-Gado, indonezyjska kuchnia vege

Jakiś czas temu byłam w Poznaniu. Oczarowało mnie nie tylko miasto, ale tez kilka knajpek, które odwiedziłam. Pierwszą z nich, a jednocześnie tą, która najgłębiej zapadła w pamięć była restauracja indonezyjska Warung Bali. O restauracji opowiem Wam niedługo, a dziś rzecz będzie o daniu, które skradło moje serce. Sałatka Gado-Gado to niesamowity smak, który daje połączenie pozornie banalnych składników. Smak tak oryginalny, że poświęciłam kilka dni na odtworzenie identycznego sosu arachidowego, który jest duszą tej potrawy  A poza tym, że Gado-Gado jest smaczna i zdrowe, to jeszcze wegańska ;)

Składniki (dla 2 osób):

  • 3 garści białej kapusty
  • obrana marchewka
  • świeży ogórek
  • garśc groszku cukrowego w straczkach
  • garść (puszeczka) kiełków fasoli mung
  • 6 plastrów tofu
  • sos arachidowy: 250g niesolonych orzeszków ziemnych, papryczka chili, 3 duże ząbki czosnku, słodki sos sojowy, jasny sos sojowy, sok z limonki, sól, woda


Przygotowanie - jak to z sałatkami bywa - jest bardzo proste. Poszatkowaną grubo kapustę i pokrojoną w plastry marchewkę blanszujemy we wrzątku przez 3-5 minut. Układamy je na dwóch talerzach. Dodajemy po kilka plastrów świeżego ogórka ze skórką, strączki groszku cukrowego i całość posypujemy kiełkami fasoli mung. Na tak przygotowanych warzywach układamy po 3 plastry grillowanego (lub podsmażonego) tofu - powinno mieć piękny złoty odcień. Wszystko polewamy dwiema - trzema łyżkami sosu arachidowego. Chyli po prostu sosu ze znanych nam dobrze orzeszków ziemnych, który przygotowuje się tak: na suchej patelni prażymy orzeszki, powinny lekko ściemnieć.

sobota, 6 kwietnia 2013

Luks Pomada - wyniki!

Wybaczcie, ale śnieg mnie zasypał, i odciął od świata totalnie, więc postanowiłam z tego zasypania skorzystać i poleniuchować troszkę po świętach. Ale już do Was wracam - na dobry początek z wynikami ostatniego urodzinowego konkursu. Jak zwykle nie zawiedliście - Wasze pomysły na łączenie różnych smaków, i mnogość zastosowań czatni zaskoczyły nie tylko mnie, ale również zespół Luks Pomady! Wspólnie wybraliśmy trzy osoby do których powędrują nagrody:


Pierwsze miejsce to pomysł anonimowego autora (ale mamy maila, więc jak się odezwie to go ujawnimy). Nagroda to zestaw czatni: korzenny pomidor, imbirowa śliwka i orientalny rabarbar, oraz dwa słoiczki konfitur - czerwona porzeczka i zielony pomidor :

Orientalny rabarbar idealnie komponuje się z krewetkami tygrysimi w winie i czosnku. Do tego zapieczone na ciepło, chrupiące grzanki z masłem czosnkowym maczane w sosie jaki powstał po duszeniu/smażeniu krewetek w połączeniu z czatnejem, winem, czosnkiem, oliwą i pieprzem cytrynowym...
Chyba teraz muszę się zerwać z pracy i biec do sklepu po potrzebne składniki. Nie przeżyję, jak nie zjem tego dzisiaj. Mniami :)


Miejsce drugie i nagrodę - zestaw czatni - korzenny pomidor, imbirowa śliwka i orientalny rabarbar za pomysłowość zastosowania - Pani Owca:

Ja wybieram zdecydowanie śliwkę z imbirem i dodałabym jej do pizzy tzn posmarowałabym nią ciasto i dodała cebulę, boczek, rukolę i sos śmietanowo czosnkowy ;)


Miejsce trzeciezestaw konfitur: czarny bez i rabarbar, Justyna Tyśka: 

Czatni korzenny pomidor zastosowałabym jako farsz do wytrawnych muffinów. Ciasto zawierałoby dodatki takie jak: posiekane liście rukoli, ser pleśniowy (z niebieską pleśnią) oraz orzechy włoskie. Muffiny byłyby niezwykle kolorowe i aromatyczne a ich smak oryginalny, ale wyważony. 




Gratulujemy! I prosimy o kontakt mailowy w sprawie wysyłki nagród :)